sobota, 19 listopada 2011

Przygod Dolaty ciag dalszy!

Chyba kiedys naprawde napisze ksiazke z moimi przygodami zwiazanymi ze srodkami transportu. Samochody, pociagi, samoloty, a teraz doszedl i autobus ;) Smieje sie, ze chyba to juz taka moja carma. Do dzis pamietam, jak bylam mala i razem z moja mama i siostra jechalysmy pociagiem do babci  w wagonie pelnym kibicow, czyli. nasi ukochani polscy ´´kibole´´. Mama byla przerazona, a ja w ogole niczego sie nie balam, tylko podobalo mi sie, ze panowie ladnie spiewaja ;) hahaha
A dzis byla podroz nocnym autobusem. Miedzynarodowa impreza w klubie na plazy, super! Czesc jeszcz osob zostala, a ja poszlam z reszta. A ze to byl moj pierwszy powrot nocnymi autobusami, to jeszcze nie wiedzialam ktorym mam jechac, ale znajomi mi pokazali ktory bedzie wlasciwy. O 4.15 nadjechal moj autobus, na ktorym sie wyswietlalo Plaza Catalunya, czyli moje miejsce docelowe. Zmeczona, ale szczesliwa, ze bede w domu za jakies 15 minut. Jednak po pol godziny zaczelam sie zastanawiac, ze chyba to jest bardzo okrezna droga. Moze tak nocne autobusy w Barcelonie jezdza? Ulic nie rozpoznaje, bo wszystkie wygladaja tak samo, tym bardziej w nocy. I tak sobie siedze, siedze... kierowca juz sie zatrzymuje, wylacza silnik i mowi mi, ze to juz ostatni przystanek. Okazalo sie, ze juz bylam ostatnia w autobusie. To ja sie go pytam, gdzie ja jestem¿? Odpowiedz: Santa Coloma. Pokazuje mape i pytam sie, gdzie to jest¿? Odpowiedz: na tej mapie tego tu nie ma, nie obejmuje. No pieknie! Jestem poza Barcelona! Pierwsza mysl, jak sie teraz wydostane z jakies Santa Coloma o 5 nad ranem¿! Mily pan kierowca Carlos uspokoil mnie, poglaskal po glowie, ze spokojnie. Ze teraz jest 10 min przerwy, a pozniej autobus wraca ta samo trasa. Tylko, ze bardzo dawna minelam Plaza Catalunya i wybralam sie w 40-minutowa wycieczke i teraz tyle samo zajmie mi powrot. Pogadalismy jeszcze sobie, ja swoim lamanym hiszpanskim, on swoim lamanym angielskim i juz sie troche uspokoilam;)
Teraz juz sie tylko smieje z tej sytuacji, kolejnej w mej kolekcji. Przynajmniej mialam nocna wycieczke krajoznawcza po okolicy Barcelony. I powrot do domu zajal mi prawie 2 godziny, a nie 15 minut, i bylo fajnie! Hahaha Zawsze trzeba znalezc ta pozytywna strone!

Pozdrowienia dla Carlosa! Od dzis uwielbiam hiszpanskich kierowcow! :)

A to mniej wiecej moja trasa ´´nocnej wycieczki´´

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz